Jesteś tutaj: Strona główna » Zielniki » Rok według roślin » Prima Aprilis
Jak wykonać zielnik?
Botanika w kulturze
Rok według roślin
Święto Trzech Króli
Walentynki czyli sercowe rozterki botanika
Przebiśnieg, czyli powrót znad przepaści
Prima Aprilis
Rośliny Wielkanocy
W czerwcu czerwce na czerwcu
Lipa niejedno ma imię
Sierpień - pora żniw
Wrzesień, wrzosy i wrzosowate
Październik, bo paździerze
Rośliny wojennych szlaków
Ludzie i kwiaty w kręgu życia i śmierci
Klimat a sezonowe opadanie liści
Andrzejki
Rośliny Świąt Bożego Narodzenia
Intrygujące rośliny
Konkurs
Gry i zabawy

 

Prima Aprilis - uważaj bo się omylisz!


Szukałem kiedyś z koleżanką stanowisk pewnego rzadkiego gatunku rośliny. W jednym miejscu natknąłem się na długie, mieczowate liście, podobne do liści ogrodowych irysów. Cóż to był za florystyczny skarb?
Kosaciec bezlistny Iris aphylla na swoim najdalej na północ wysuniętym, mocno oderwanym od zwartego zasięgu, stanowisku nad Biebrzą! Zaraz, zaraz... – ktoś powie – skoro to „kosaciec bezlistny”, to jakim cudem widziałeś same liście i to całkiem spore? Przecież jak roślina ma w nazwie „bezlistny” (łac. aphylla) to albo liści nie ma albo wytwarza listeczki tak uwstecznione i niepozorne, iż trudno je dostrzec bez lupy. Taki storzan bezlistny Epipogium aphyllum pasożytujący na grzybach, ma 2-3 szczątkowe, niemalże przezroczyste liście, toteż jego nazwa ma sens.
Kosaciec bezlistny( Iris aphylla)/ Źródło: Wikipedia
Trudno uwierzyć, że właśnie tak
wygląda kosaciec bezlistny
                        
Storzan bezlistny (Epipogium aphyllum)/ Źródło: Wikipedia
Storczyk storzan bezlistny
nazwa nie budzi zastrzeżeń
Bezlistne są nie tylko pasożyty, które po prostu nie potrzebują liści, gdyż nie przeprowadzają fotosyntezy, lecz również kaktusy, u których funkcje asymilujące przejęły łodygi, a liście przekształcone są w ciernie lub sztywne włoski. Wracając do naszego kosaćca bezlistnego, to jak najbardziej posiada on liście i to w pełni sprawne!
Pszonak węgierski (Erysimum hungariucum)/ Źródło: Wikipedia
Nazwa "pszonak węgierski"
jest pamiątką zawirowań historycznych
Inna moja koleżanka robiła doktorat z pszonaków i potrzebowała tkanek pszonaka węgierskiego Erysimum hungaricum do badań DNA. Zwróciła się o pomoc do pewnego botanika z kraju gulaszu i tokaju, lecz on nigdy w życiu nie słyszał o takim gatunku, ani nie zetknął się z nim w żadnej ze swoich uczonych książek. Jak to możliwe? Rozwiązanie okazało się zaskakująco proste – pszonak ten został opisany w 1913 roku przez Hugo Zapałowicza z Gór Czywczyńskich, będących obecnie najdalej na południe wysuniętym fragmentem Karpat Ukraińskich. Kiedy jednak Zapałowicz po raz pierwszy odkrywał ten gatunek dla nauki, tereny te należały do Monarchii Austro-Węgierskiej. Dlatego szereg gatunków z terenów dawnych ziem „Korony św. Stefana”, mających do tej pory przymiotnik „węgierski” (łac. hungaricum) w nazwie gatunkowej, rośnie dziś poza Węgrami, w Rumunii, w zachodniej Ukrainie, południowej Polsce, Słowacji, wschodniej Austrii czy w krajach byłej Jugosławii. Przykładowo przymiotno węgierskie Erigeron hungaricus i urdzik węgierski Soldanella hungarica spotkamy w Tatrach i w rumuńskich Górach Rodniańskich.

Jakie jeszcze gatunki zostały tak myląco ponazywane?
Dzwonek syberyjski (Campanula sibirica)/ Źródło: Wikipedia
Dzwonek syberyjski nad Syberię
przedkłada ciepłe stepy
Chamedafne północna (Chamaedaphne calyculata)/ Źródło: Wikipedia
Chamedafne północna to autentyczny przybysz
z zimniejszych stref
Dzwonek syberyjski Campanula sibirica nie ma nic wspólnego z tajgą ani z tundrą, nie uświadczymy go na lodowych pustyniach, ani wśród gejzerów Kamczatki. Owszem na upartego można znaleźć stanowiska tego liliowego kwiatka na wschodzie Syberii, ale zdecydowanie częściej i obficiej rośnie na suchych i dość ciepłych stepach Kazachstanu, Ukrainy, pd-zach. Rosji. W Polsce, Niemczech, Austrii czy Włoszech znajdziemy oderwane placówki dzwonka syberyjskiego wcale nie na mszarach czy w wysokich partiach gór, gdzie rosną prawdziwi przybysze z Syberii (jak czosnek syberyjski, brzoza karłowata, chamedafne północna Chamaedaphne calyculata czy moroszka), jeno w zupełnie innym środowisku, na najgorętszych i najsuchszych murawach kserotermicznych. Dzwonek syberyjski rośnie w nich razem z wężymordem stepowym, przytulią stepową, macierzanką panońską czy pszonakiem panońskim, a więc gatunkami, których nazwy trafniej wskazują jakie siedlisko jest dla nich najlepsze i skąd do nas przywędrowały.
Pszenica polska (Triticum polonicum) /Źródło: Wikipedia
Pszenica polska jest polska tylko z nazwy

Jedną z jarych pszenic, wyróżniającą się pokaźnym wzrostem, dłuższym oraz luźniejszym kłosem (często ościstym jak u żyta) i niebagatelną masą ziarniaków, Linneusz nazwał pszenicą polską Triticum polonicum. Wszystko byłoby dobrze, gdyby ta pszenica rzeczywiście pochodziła z naszych ziem (dzisiejszych lub historycznych), albo przynajmniej była uprawiana głównie w Polsce. Nic z tych rzeczy! Pszenica polska to gatunek wybitnie ciepłolubny, siany głównie w Tunezji, Egipcie, Etiopii, na Płw. Iberyjskim oraz Balearach.

Jeden z naszych najpiękniejszych kwiatów, uderzająco podobny do narcyza, zawilec wielkokwiatowy, zwany też zawilcem leśnym od linneuszowskiej nazwy Anemone sylvestris, wcale nie jest gatunkiem przywiązanym do lasów. Owszem, w Europie zachodniej i południowej Skandynawii, a więc na skrajnym północnym zachodzie swojego zasięgu trafia się w różnych typach lasów: widnych borach sosnowych, świetlistych dąbrowach, ciepłych buczynach storczykowych. Wszędzie jednak unika siedlisk o typowo puszczańskim charakterze, preferuje natomiast miejsca możliwie jak najmniej leśne: polany, zręby, luźne obrzeża lasów, brzegi dróg przeciwpożarowych, nasypy szos i strome skarpy dolin rzecznych. W obrębie większej części swojego zasięgu, zawilec wielkokwiatowy, rośnie w ekosystemach całkowicie nieleśnych – na stepach i na murawach kserotermicznych w dolinach wielkich rzek. Zwarcie drzewostanu i sztuczne zalesianie czy dolesianie tego typu siedlisk bardzo szkodzi populacjom owej pięknej rośliny.
       
Zawilec wielkokwiatowy inaczej leśny (Anemone sylvestris)/ Źródło: Wikipedia
              
Owocostan zawilca leśnego/ Autor: Zielnik
             Zawilec wielkokwiatowy (leśny) najchętniej wybiera siedliska nieleśne
                      i ma charakterystyczny dla roślin łąkowych puch nasienny.

Za stepowym pochodzeniem zawilca leśnego przemawia też jego anatomia. Jest rośliną o pączkach zimujących tuż przy powierzchni ziemi – hemikryptofitem – jak powiedziałby uczony botanik lub geograf roślin. O stepowym rodowodzie świadczy także sposób rozsiewania się – okazałe nasiona opatrzone są puszystym, wełnistym aparatem lotnym, a nie smakowitymi ciałkami mrówczymi, typowymi dla roślin starych lasów, ot takich jak pospolitsze w Polsce zawilce: gajowy Anemone nemorosa i żółty Anemone ranunculoides.
Przytulia krakowska (Galium cracoviense)/ Autor: Maciej Krzyżowski
Przytulia krakowska rośnie na skałkach
w woj. śląskim. Z uwagi na rzadkość, jej
nasiona zostały zabezpieczone w Banku
Nasion w Powsinie.
W językach nowożytnych Anemone sylvestris nazywano o wiele precyzyjniej „zawilcem laso-stepowym" (niem. Waldsteppen-Windröschen). Być może na zachodzie Europy zawilec ten pojawił się wtórnie dopiero w okresie Odrodzenia, wraz z rosnącym wylesieniem, wskutek rozwoju górnictwa, hutnictwa i szkutnictwa, nasileniem wypasu bydła w widnych lasach oraz kontaktów handlowych ze wschodem. Obecnie, gdy wypas ustał, murawy zamieniają się powoli w ciepłe zarośla, a te w widne, a później cieniste lasy, toteż zasięg zawilca wielkokwiatowego szybko się kurczy, cofając ku strefie właściwych stepów.

Przytulia krakowska
Galium cracoviense to niepozorna, biało kwitnąca roślinka nie spotykana nigdzie indziej na świecie tylko w Polsce. Wbrew nazwie wcale nie rośnie w granicach miasta Krakowa ani nawet w woj. małopolskim, lecz w okolicach Olsztyna (ale nie tego na Mazurach, tylko tego drugiego w woj. śląskim).

Jezierza morska (Najas marina)/ Źródło: Wikipedia
Jezierza morska żyje w
... wodach słodkich
Jeszcze bardziej niedorzeczna jest nazwa gatunkowa jezierzy morskiej Najas marina.
Wbrew nazwie nie jest to roślina pełnosłonych mórz lecz jezior, zalewów i szerokich, wolno płynących rzek o wodach owszem zasobnych w sole mineralne, ale raczej nie w NaCl, a więc słodkich, co najwyżej słonawych. Źle znosząca wynurzenie niepozorna roślinka o kolczastych, widlasto rozgałęzionych pędach jest czułym wskaźnikiem lokalnych i globalnych zmian klimatu.
W Polsce jezierza morska była znacznie pospolitsza w okresie atlantyckiego optimum klimatycznego (8-5 tys. lat temu), a i dziś najlepiej rozwija się w wodach podgrzanych, czyli zanieczyszczonych termicznie, spuszczanych z elektrowni, zakładów celulozowych, petrochemicznych lub metalurgicznych. Obecnie rośnie głównie na północy i zachodzie kraju, wszędzie jednak dość rzadko.

Jak widać z powyższych przykładów warto zawsze zachować czujność i to nie tylko w dniu 1 kwietnia na Prima Aprilis!


Adam Kapler
Pracownia Banku Nasion
PAN OB CZRB Powsin
Co nowego w portalu

150 lat obserwacji przyrody w USA – wcześniejsze zakwitanie roślin
Projekt płazowy
Rośliny Świąt Bożego Narodzenia
Pomóż tworzyć fenologiczną mapę Polski, zostań obserwatorem przyrody !
Z cyklu "Botanika w literaturze i sztuce" - "Przedwiośnie" jako Zielnik Żeromskiego
Pytania do eksperta
Kto nas ustrzeże przed powodzią ?
Fiordy w pigułce
Namorzynowe puzzle
Flora dawnych Pienin
Rośliny Wielkanocy
W czerwcu czerwce na czerwcu
Tajemnice kwiatu paproci
Okolice Pomiechówka
Kolibry na Alasce czyli ciepłe nazwy - zimne adresy
Wyniki konkursu
Zwycięzcy Konkursu
Święto Niepodległości okiem botanika
Klimat a sezonowe opadanie liści
Dary Trzech Króli
Walentyki
Przebiśnieg – wiara w odrodzenie
Prima Aprilis
Pojezierze Gostynińskie
Lipa niejedno ma imię
Wrzesień, wrzosy i wrzosowate
Cena genów
Gorące puzzle
Endemity a relikty
Figa i jej słodkie tajemnice
Skrzydlate miasto
Akcja: czeremcha amerykańska
Tajemnice krypt jasnogórskich
Ziarno prawdy o orkiszu
Lecą, lecą... paździerze
Bagnica - jedyna w swoim rodzaju
O jemiole pod jemiołą
Jak sasanka została zawilcem
Święto Zmarłych
Andrzejki
Powsin zaprasza
Lato w Powsinie
Green Card
Powsin zaprasza na Piknik Naukowy
Rośliny owadożerne zapraszają do Powsina
Murawy kserotermiczne - czas żniw
Jesień w Powsinie
Pogromcy much zapraszają do Powsina
150 urodziny Marii Curie-Skłodowskiej w Powsinie - koncert wśród kwiatów
Na ratunek ptakom
Poznaj zieloną Warszawę - wycieczka z przewodnikiem
W poszukiwaniu utraconego krajobrazu
Niezłe Ziółka
Listopadowe botanizowanie
Zima w Powsinie
Szukamy współpracowników!
Od prehistorii

Powstawanie kontynentów
Geologia ziem polskich
Temperatura
Wegetacja
Klimat a rozwój cywilizacji
Świadectwa
zmian klimatu


Geomorfologia - formy
Geomorfologia - regiony
Paleobotanika
Przyroda a klimat
Endemity a relikty
Zadania
Bioindykacja
i adaptacje


Bioindykacja
Adaptacje
Gry i zabawy
Zielniki

Jak wykonać zielnik?
Botanika w kulturze
Rok według roślin
Intrygujące rośliny
Konkurs
Gry i zabawy
Program

Ankieta - nauczyciele
Ankieta - uczniowie
Rozwijajmy razem portal
Uwagi - odpowiedzi
Kontakt

Słownik

Mapa serwisu

Szukaj

Partnerzy programu
Logo Fundusz
Logo Zielnik UW
Logo Biologia UW
Logo internet ART
Szkoła festiwalu nauki
© 2009 - 2024 Zielnik Wydziału Biologii UW; wszelkie prawa zastrzeżone